drugi wpis
Czy nie sprawiłem ,czy nie sprawiam zawodu.Stopniowo rozwija się wrażliwość na potrzeby tego drugiego.Znamieniem tego jest jakby zanik postawy pretensji,licytacji darow,wyliczania obowiązków Z czasem ,w miłości dojrzalej możemy kochac człowieka nie tylko pomimo jego wad ale troche wlasnie ze względu na jego wady,bo jego wady jego ułomności czynia go jakos w zyciu bezbronnym w jakis sposób określają jego granice,stanowia jego ograniczenie w rozwoju i w tym co moglby zdobyc Wówczas zaczynamy kochac wlasnie po to by rozszerzyc człowieka,żeby go swoja miłością oslonic przed tym wszystkim co mu zagraza ze względu na jego niedoskonałość,ze względu na jego ograniczenie.Czujemy się odpowiedzialni za niego,bronimy go przed nim samym-------to jest milosc dojrzala….chyba o niej mowic najtrudniej bo w tym okresie już człowiek nie szuka wyrazu swojej miłości w slowach.Zdaje sobie sprawe ze i tak wyrazic jej nie potrafi.I dlatego ludzie starsdi
I starzy tak niechętnie mowia o miłości,najczęściej o niej nie mowia nawet miedzy soba.Nawet wtedy gdy ona jest miedzy nimi stale obecna,kiedy dyktuje każdy gest,kazda troske,nawet jeśli to jest tak przesmiewane przez młodych parzenie ziolek dla chorego meza,dbałość o potrzeby chorej zony,o cisze w domu,cierpliwe stanie w kolejce po ulubiona wędlinę------cokolwiek------to wszystko SA wtedy wyrazy miłości,która już nie potrzebuje slow,która jest cala nastawiona na potrzeby drugiego człowieka,jest gotowością udzielania ,chronienia
Milosc dojrzala już prawie nie jest zagrozona.I dlatego można powiedziec ze milosc dojrzala odprowadza człowieka do konca jego zycia.Czasem przeprowadza przez grob.Jest wielu ludzi,ktorzynigdy nie potrafia zapomniec tego najbliższego człowieka,który ich opuścił i który pozostaje,mimo śmierci ,stale obecny
Smierc grozi na ogol tylko miłości niedojrzalej.Tutaj istnieje niebezpieczeństwo ze z chwila kiedy nastepuje zbledniecie intensywności przezywania zaczyna się poszukiwanie nowej miłości---wydaje się wtedy ludziom ze milosc się skończyła a tymczasem ona po prostu dojrzewa……….A nowa milosc może przyjść nie szukana i nie wzywana,może się zrodzic tak samo jak tamta i przejść przez dzieciństwo i dojsc do tego samego punktu………człowiekowi wydaje się ze miara miłości jest intensywność przezywania uczuciowego ze im wieksze uczucie tym wieksza milosc-------nic bardziej mylnego!!!Nowa milosc może zachowac się w stosunku do poprzedniej jak nowotwor,który ja toczy i niszczy.Toczy ja przez to ze jest tak zaborcza,tak prymitywna,tak intensywna w przezywaniu zmysłowym,tak absorbujaca.I chyba dlatego ludziom dojrzalym towarzyszy lek przed nowa miłością która może pojawic się w zyciu i stac się czyms niebezpiecznym wlasnie poprzez swoja gwałtowność i poprzez zludzenia które ze soba niesie
Psychologia uczuc mowi ze uczucia im sa prymitywniejsze tym sa intensywniejsze w przezywaniu’’ dlatego mowimy nawet o ograniczeniu świadomości,o zaslepieniu,które w czlowieku stwarza np.gniew`może ono również stac się udzialem człowieka opanowanego przez tak prymitywny afekt jak zazdrość.Nawet ustawodawcy,nawet prawo karne przewiduja pewna taryfe ulgowa dla ludzi opanowanych tak prymitywnymi uczuciami.Im uczucie prymitywniejsze,niedojrzalsze tym intensywniejsze i tym bardziej krotkotrwale.Im uczucie jest wyższe w hierarchii,tym spokojniejsze w przezywaniu,tym głębsze i trwalsze……………I dlatego o miłości trwalej można mowic dopiero wtedy kiedy to będzie milosc dojrzala.I chyba powolanie do pelni dojrzalej—już trwalej---milosci zaklada Kosciol głosząc nauke o jednym i nierozerwalnym małżeństwie…bo naprawde trzeba wielu lat żeby przezyc cala milosc ze wszystkim co ona może człowiekowi dac…………Nie wiem czyzycie ludzkie jest dostatecznie dlugie na to aby można w nim pomieścić wiecej niż jedna ,naprawde pelna milosc,która się przezywa od dzieciństwa Az do jej pelnej dojrzałości…..a czasem Zycie jest za krotkie aby milosc w człowieku w pelni dojrzala
Wracajac do Adama i Ewy—nie odczuwali oni popedu seksualnego jako wewnetrznego przymusu czy instynktu pchajacego ich do egoistycznego zaspokojenia.Co się jednak takiego stalo ze nagle zaczeli się siebie wstydzic?Pojawil się grzech.Ale przeciez ich ciala były takie same „przed” i „po”grzechu Gdzie wobec tego nastapila zmiana?-----w sercu.To serce zostalo zatrute,nie cialo
Chodzi o scisly zwiazek pomiedzy sercem a spojrzeniem.Chrystusowi chodzi o serce którego zawartosc ujawnia się w sposobie patrzenia na innych.Wpozadliwym patrzeniu nadruga osobeu
Ukrywa się pewne oszustwo którego dopuszcza się serce.Pozadajac redukuje się czlowieka tylko do jego walorow seksualnych.Zadowolenie seksualne staje się wtedy wiodacym motywem zainteresowania się drugim.Im bardziej pozadliwosc opanowuje serce tym mniej staje się wrazliwe na dar osoby.Czlowiek dzialajacy pod dyktando pozadania zrezygnowal z samokontroli i opanowania Matylko jeden cel:posiasc obiekt pozadania uprzedmiotowiajac tym samym drugiego czlowieka Pozadliwosc mowi:chce być szczesliwa i jeśli dostane to czego pragne—tak się stanie.Prawdziwe”ja”mowi :chce być szczesliwa i jeśli uczynie bezinteresowny dar z samego siebie------tak się stanie
pożądliwość
--odbiera nam tozsamosc
--cialo postrzegane jest jako przedmiot do uzywania zamiast jako dar wzajemny z siebie
Po upadku istnieje dramat cielesnosci czlowieka------dramat wcielonego ducha.Duch ludzki jest niewidzialny,cialo zas postrzegalne.W zwiazku z tym pojawia się niebezpieczenstwo traktowania
Czlowieka jao ciala.Mozna zapomniec ze czlowieka okresla duch,ze czlowiek ma osobowe wnetrze
Wstyd dziewczyny która napotyka pozadliwe spojrzenia chlopaka,wstyd chorego mezczyzny
Który w szpitalu zalatwia swe potrzeby w obecnosci pielegniarki oznajmia ze c z l o w i e k
N i e j e s t t y l k o t y m c o w i d a c Jest czyms wiecej niż widzialne
Cialo……Wstyd jest reakcja obronna------we wstydzie chodzi o wartosc wewnetrznego „ja” ---o osobe
Wstyd jest znakiem zagrozenia tej wartosci i jednoczesnie sposobem jej chronienia.Czlowiek nie wstydzi się,nie musi się wstydzic gdy nie istnieje mozliwosc przedmiotowego uzycia jego ciala
Cialo w pelni wyraza ducha.Nagosc znaczy.Nagosc wyraza o s o b e Ma moc wyrazania tego co
Wewnetrzne w czlowieku
Seksualizm ludzki z biologicznego fizjologicznego punktu widzenia jest funkcja organizmu jak
Wszystkie inne procesy zyciowe.W gruncie rzeczy jednak czlowiek buntuje się przeciw sprowadzaniu
Jego zycia seksualnego dospraw czysto fizjologicznych i slusznie bo przeciez sytuacja czlowieka jest inna anizeli blisich mu skadinad zwierzat.Czlowiek w zycie seksualne angazuje swoja swiadomosc i wlacza w nie swoja bogata uczuciowosc.TO zlaczenie zycia seksualnego z uczuciowoscia i wlaczenie w swiadomosc swiadczy o tym ze zycie to stanowi pewna forme stosunku czlowieka do rzeczywistosci a nawet ze jest ono forma tworczosci,jest sposobem wypowiadania się czlowieka.jezykiem milosci miedzy mezczyzna i kobieta
Milosc miedzy mezczyzna a obieta może istniec niezaleznie od zycia seksualnego.Mowi o tym wiele literatura,poezja zwlaszcza dawne piesni ukladane dla niedostepnych a ukochanych „dam serca” Również wielowiekowy obyczaj kojarzenia malzenstw bez pytania o zgode zainteresowanych,bez zapoznawania ich nawet ze soba,swiadczy o tym ze malzenstwo[a wiec i zycie seksualne]było czyms odrebnym od milosci i ze spolecznie godzono się na to.Jest zdobycza ostatnich wiekow,zwlaszcza dwudziestego ze milosc i zycie seksualne splotly się na stale.ze zostala ustalona wolnosc w dobieraniu się, w wyborze partnera malzenskiego.To swiadczy o tym ze zycie seksualne zostalo zaakceptowane jako wyraz i jezyk milosci laczacej dwoje ludzi a wiec nie tylko jakodzialanie majace zaspokoic subiektywnie przezywana potrzebe ale powolac do zycia nowa istote ludzka.
Psychologia rozwoju seksualnego jest trudna dziedzina badan.Rozwoj seksualny chlopcoa i dziewczat
Jest do pewnego momentu zbiezny.Pierwsza faze rozwoju psychicznego w zakresie seksualnym stanowi okres zainteresowania intelektualnego,które pojawia się w wieku srodkowych klas szkoly podstawowej.W tym okresie dziecko zdobywa uswiadomienie tzn pewien zakres wiadomosci o narzadach i funkcjach seksualnych i rozrodczych.Poczatkowo zainteresowanie dziecka jest wolne od zaangazowania uczuciowego,jest zainteresowaniem intelektualnym.Dziecko chce poznac i wiedziec natomiast nie dazy do osobistego udzialu sprawach i na ogol zachowuje dystansPozniej dopiero dolaczy się zainteresowanie uczuciowe.Zaangazowanie to inaczej przebiega u chlopcow i u dziewczat U dziewczat na pierwszy plan wysuwa się zainteresowanie sfera uczuciowa.U chlopcow potrzeby uczuciowe budza się rownolegle ale oddzielnie od potrzeb seksualnych,Zainteresowanie uczuciowe może u chlopca dotyczyc jednej a pociag seksualny innej dziewczyny.Chlopiec w tym okresie osiaga faze okreslana jako protoseksualizm.Jest to prymitywna forma seksualizmy,ktorej istota jest egocentryzm przezywajacego,poszukiwanie przyjemnosci seksualnej dla niej samej,bez wiezi uczuciowej wiazacej z ewentualna partnerka.W tym okresie dla mlodego mezczyzny liczy się dziewczyna jako dziewczyna,obiekt mogacy udzielic przyjemnosci i tylko w tym zakresie budzacy zainteresowanie.Jesli jest ladna i koledzy zazdroszcza tym lepiej,gdyz dodatkowo syci proznosc chlopieca.Protoseksualizm w okresie dojrzewania może przybrac formy zastepcze jako onanizm który jest skrajnie egocentryczna forma zycia seksualnego.Partner albo nie istnieje albo tylko jako wyobrazenie---celem jset samo przezycie odprezenia seksualnego
Ta faza dojrzewania u dziewczat rzadziej przyjmuje podobna forme,ponieważ od razu cale ich zainteresowanie budzi milosc i pragnienie aby być kochana.Bardzo nieraz prymitywna i niemal prowokacyjna kokieteria dziewczat sluzy wzbudzeniu uczucia a nie pozadania.W prawidlowym rozwoju dziewczyny potrzeby seksualne nie pojawiaja się wczesnie.Niekiedy dziewczyna sklonna jset podjac wspolzycie seksualne tylko ze względu na milosc i na zaangazowanie uczuciowe wobec partnera.W tym samym wieku mlody mezczyzna podejmuje zycie seksualne bez względu na to czy jest zaangazowany uczuciowo czy nie.Stad wlasnie zrodzilo się pojecie ‘podrywania” i „zaliczania” sycacego proznosc i traktujacego czynnosci seksualne niejako sportowo,jako swoista sprawnosc i potwierdzenie wlasnej wartosci
Przebieg dojrzewania i pierwsze doswiadczenia seksualne maja ogromne znaczenie dla dalszego rozwoju czlowieka.Fizjologia wyzszych czynnosci nerwowych odkryla prawo rzadzace zyciem odruchowym,które nazwano prawem pierwszych polaczen,czyli”wdrukowania” Prawo to stwierdza ze kazde przezycie pierwsze staje się jakby przezeciem modelowym,trwalym,nie do wymazania.
Obserwujemy to w roznych dziedzinach zycia np.jesli dziecko znajdzie się w sytuacji budzacej lek i pod wplywem tego leku pierwszy raz w zyciu podejmuje agresje------ten pierwszy gest utrwala się i zawsze w momentach leku i agresji dziecko powtarzac będzie ten sam gest,nie zdajac sobie z tego sprawy.Reakcja utrwalona jest prawie nie do wygaszenia
Zasada pierwszych polaczen dotyczy szczególnie zycia seksualnego.Pierwszy akt seksualny staje się modelem pozniejszych zachowan seksualnych,tym bardziej ze jest to dzialanie odruchowe o ogromnym natezeniu odczuwania i zawezajace powaznie udzial swiadomosci.Ktos kto za pierwszym razem zachowal się brutalnie wobec swojej partnerki może mieć tendencje do brutalnosci w calym zyciu seksualnym.Pierwszy partner staje się w pewnym sensie wzorem partnerstwa a pierwszy akt modelem stale w przyszlosci powielanym.Deprawacja w dziedzinie seksualnej na tym wlasnie polega----poszukiwanie wciąż na nowo z roznymi partnerami –pierwszego najsilniejszego przezycia.
A ponieważ zyciem seksualnym rzadzi zasada zmeczenia,kazde dalsze przezycie jest bledsze od poprzedniego pozostawiajac rozczarowanie i tesknote do intensywnosci pierwszych przezyc…..
Druga wazna zasada:powstajacy stereotyp zachowania seksualnego zalezy w znacznym stopniu od tego w jakiej fazie rozwoju,w jakim stopniu dojrzalosci czlowieka powstalo owo pierwsze modelowe zachowanie czy przezycie.Inicjacja seksualna utrwala czlowieka na tym poziomie rozwoju psychoseksualnego na którym zostala podjeta.W pierwszej fazie dojrzewania psychoseksualnego zainteresowanie jest tylko intelektualne,bez udzialu uczucia.Zdarza się w tym wieku decyzja wspolzycia seksualnego z motywow ciekawosci,dla korzysci,bo w tym wieku obietnica spelnienia jakiegos zyczenia może być silniejsza niż opory,gdy wstydliwoscnie jest dostatecznie wyksztalcona,a poczucie wlasnej godnosci opiera się na czysto zewnetrznych wartosciach.Dziewczyna podejmujaca wspolzycie seksualne z przygodnym partnerem bez zaangazowania uczuciowego jest zagrozona tym ze i w przyszlosci podejmie bez oporu wewnetrznego podobna decyzje dla okreslonych korzysci zyciowych,nawet jeśli zwiazana będzie uczuciowo ze swym wybranym i poslubionym.Zycie seksualne pozostanie odrebna,inna dziedzina zycia,nie będzie poczucia zdrady w przypadkowym kontakcie seksualnym.Rownolegle podobne będą dzieje mezczyzny,którego inicjacja przypadla na okres gdy liczy się jedynie wlasne przezycie a partnerka jest tylko narzedziem wobec którego brak nie tylko milosci ale i poczucia odpowiedzialnosci.Jakze wówczas spokojnie zaprzecza się ojcostwu,uchyla od ponoszenie kosztow utrzymania niepozadanego dziecka,jak wtedy trudno o zrozumienie samego pojecia wiernosci malzenskiej,traktowanej jako nieznosne ograniczenie swobody seksualnej.Wtedy tez nie sposób pojac ze zycie seksualne ma być jezykiem milosci,udzielaniem ponieważ jest tylko egoistycznym braniem,zaspokajaniem wlasnej potrzeby.Utrwalony protoseksualizm to wlasnie skutek przedwczesnej inicjacji seksualnej.Dopiero wiek mlodzienczy mezczyzny i mlody wiek meski przynosza zjednoczenie się pragnien uczuciowych i potrzeb seksualnych w poszukiwaniu kobiety jednoczesnie umilowanej i pozadanej,upragnionej patrnerki a jednoczesnie budzacej szacunek towarzyszki zycia
W dojrzewaniu dziewczyny na ogol brak jest fazy rozdzialu uczucia i pozadania wylacznie zmyslowego Dominuje pragnienie milosci,dla niej poszukuje się bliskosci a niejednokrotnie daje „dowod milosci”podejmujac dla kochanego mezczyzny ryzyko przedwczesnego wspolzycia seksualnego.Intuicja uwodzicieli dobrze odczytuje przezywane przez dziewczyne przywiazanie uczuciowe i do niego się odwoluje w swym zadaniu”dowodu milosci”
Mlode dziewczeta,wolne jeszcze od potrzeb seksualnych prowokuja pozadanie,które traktuja jako wyraz najwyzszego uznania dla swej urody i wdzieku z którym niejednokrotnie wiaza cale przezywanie wlasnej ludzkiej wartosci,Dziewczeta w tym okresie traktuja posiadanie”swojego”chlopca przede wszystkim jako potwierdzenie wlasnej wartosci.Nic wiec dziwnego ze ulegaja szantazowi mezczyzny bojac się stracic nie tylko milosc ale i najistotniejszy dowod swej wartosci jakim jest wśród ludzi obecnosc wielbiciela i kochajacego chlopca.A potem wśród kierowanych do poradni ,do psychologow pytan tak często powtarza się pelne bolesnego zdumienia pytanie;”Dlaczego gdy dalam żadany dowod milosci,chlopak mnie opuscił?
W imie milosci upragnionej iprzezywanej bardzo intensywnie,choc glownie uczuciowo dziewczyna nie kiedy podejmuje zycie seksualne nie bedac jeszcze zdolna do przezywania odprezenia i rozkoszy. Do pelnego przezywania seksualnego kobieta dojrzewa powoli w stalym zwiazku,w atmosferze pelnego zaufania,poczucia bezpieczenstwa,wolna od lęku---a wiec wlasciwie tylko w malzenstwie Gdy wspolzyciu towarzyszy lęk------czy to przed ciaza czy przed porzuceniem,gdy ma watpliwosci czy jest naprawde kochana----nie jest zdolna do pelni przezywania seksualnego.Przedmalzensie milosci i romanse pozostawiaja niezatarty slad w psychicznym a nawet fizjologicznym przezywaniu seksualnym na cale zycie.Czesto pierwszy partner staje się nieswiadomym modelem wedlug którego dokonuje się nastepnych wyborow i budza się pretensje do nastepnego ze nie jest taki jakim był pierwszy.Przedwczesne szkolne,studenckie,kolezenskie romanse koncza się nader często rozejsciem lepiej jeśli malzenstwem.Jezeli konczy je rozstanie,stają się przezyciem urazowym,szczególnie bolesnym dla strony porzuconej.Tak zwane „zgodne”zerwania o wiele czesciej stanowia swoisty fason ,maske ukrywajaca upokarzajace cierpienie.Cierpianie to czesciej jest udzialem dziewczyny bo to ona wlasnie przez wspolzycie seksualne,nawet jeśli nie dalo jej satysfakcji,przywiazuje się bardziej----podczas gdy nasycone pozadanie mezczyzny,któremu nie towarzyszyla milosc wlasnie wtedy szybko wygasa.Przedwczesne podjecie wspolzycia seksualnego zamiast polaczyc stawia kobiete i mezczyzne przeciwko sobie,Od tej chwili mlody mezczyzna zaczyna odczuwac zwiazek jako uciazliwy bo go już ogranicza,zamyka—wydaje mu się ze stracil swobode,wolnosc osobista,podczas gdy dziewczyna tym bardziej czuje się zwiazana,im wiecej ją oddanie się kosztowalo i cierpi widzac ochlodzenie uczuc partnera,Ambicja nie pozwala ujawnic co przezywa od poczatku,chocby o tym nie było mowy,chocby pozornie wrecz akceptowala atmosfere „przygody”—liczyla na stabilizacje uczucia,zawarcie malzenstwa,W przeciwnym razie nie podjelaby wspolzycia seksualnego,którego potrzeby nie doznawala i do którego nie doszloby bez nadziei na stabilizacje zwiazku
Dalszy los mlodzienczego romansu to podzial rol na porzucajacego i porzuconego.Dziwna jest jakos atmosfera naszej obyczajowosci,ze tylko porzucony wstydzi się i czuje się upokorzony---nie wiem kto z tych dwojga doznaje wiekszej straty i szkody w zakresie charakteru.Porzuconemu pozostaje trwala nieufnosc,niewiara w milosc i lęk przed powierzeniem się w milosci a czasem szukanie zemsty na innych:”już mnie nikt nie pozostawi we lzach i cierpieniu,po prostu nie będę kochac,będę w milosci tym który bierze i porzuca,zachowuje swobode”Może jeszcze wieksza jest szkoda jakiej doznaje porzucajacy:pierwsze porzucenie troche kosztuje---pozostaje swiadomosc zadania bolu kochajacemu czlowiekowi,sprawienia zawodu.Czlowiek jednak dla ratowania dobrego samopoczucia tlumi takie doznania---a kazde nastepne porzucenie przyjdzie coraz latwiej,poczucie winy zastapi się pretensja do porzuconego za to ze nie potrafil przy sobie zatrzymac.I tak stopniowo zabija się zdolnosc do wiernej milosci.Porzucony choc boi się kochac,może przez druga ,wierna i stałą milosc zostac uleczony.Nie sposób jednak uleczyc czlowieka,który przez powtarzanie porzucenia zabil swoja zdolnosc do milosci i przyjal swiadomie trwaly protoseksualizm.Sposrod kobiet,które w swym zyciu demonstruja meski typ przezywania,typowy dla protoseksualizmu,które prowokuja,zdobywaja i porzucaja---wiekszosc doznala na progu swego zycia uczuciowego bolesnego porzucenia.Jest bardzo trudno nauczyc się na nowo ufnosci,bez ktorej nie ma kobiecej milosci,jeśli się doznalo porzucenia ,oklamania.Jeszcze trudniej nauczyc się serdecznosci tkliwosci,poczucia odpowiedzialnosci,jeśli się nabylo wprawy w porzucaniu.Przedwczesne zycie seksualne godzi więc najbardziej w ludzka zdolnosc do prawdziwej,stalej i wiernej mii”
Może w swietle tego co powiedziano jakos wyrazniej zarysuje się wartosc dziewictwa,nie tylko dziewczecego.Przyjeto je traktowac jakos prymitywnie,jako ceche anatomiczno-fizjologiczna.Tymczasem to,co w nim najwazniejsze,to wymiar psychologiczny,moralny.Dziewictwo jest wlasnie wolnoscia wobec potrzeb seksualnych,wolnoscia od wszystkich urazow,jakie przynosi ze soba przedwczesne,niedojrzale i prymitywne zycie seksualne.Jest pelna wewnetrzna gotowoscia i otwartoscia na milosc------również w jej wyrazie seksualnym.Dziewictwo jest u kobiety i mezczyzny dowodem sily wewnetrznej i niezaleznosci wobec nacierajacych zewszad,w naszej rozerotyzowanej kulturze sugestii i bodzcow erotycznych;budzi nadzieje na zdolnosc do wiernosci wobec ostatecznie i rzetelnie wybranego partnera.Dziewictwo swiadczy o tym ze czlowiek zachowal wobec wlasnego ciala i wlasnego popedu pewien dystans,wladze,niezaleznosc----ze wreszcie nie uwaza on spraw popedu seksualnego ani za najwieksza sprawe swojego zycia,ani tez za forme rozrywki na godziny pustki i nudy,ze posiada dazenia i zainteresowania i ------co niebagatelne----ze w swoim spojrzeniu na czlowieka nie za najpierwsze i najwazniejsze uwaza to co plciowe….
Jak widac przeszlosc seksualna ma ogromne znaczenie dla losow milosci w malzenstwie.Istnieje u czlowieka z duza przeszloscia seksualna podswiadome oczekiwanie na partnera”idealnego” to znaczy takiego,który mialby zalety wszystkich poprzednich razem a jednoczesnie bylby wolny od ich wad Takiego oczekiwania nie jest w stanie spelnic żaden czlowiek,zwlaszcza dziewiczy gwarantujacy zdolnosc do wiernosci i stalosci uczuc----a przeciez takiego towarzysza zycia poszukuje się.Kazdy nastepny partner coraz mniej jest w stanie przywiazac do siebie i coraz latwiej prowokuje wygasanie przywiazania,czyli latwosc porzucenia.Powiedzmy sobie ze i m d a l ej o d d z i e w i c t w a t y m d a l e j o d m i l o s c i.Jesli ktos mowi ze nie wierzy w milosc lub ze uwaza milosc za pojecie literackie to ujawnia ze jego zdolnosc,gotowosc do milosci zostala zraniona.Im dalej od dziewictwa tym dalej od milosci az do zaprzeczenia jej istnienia,az do sprowadzenia znaczenia slowa „kochac” do czasownika oznaczajacego czynnosci seksualne.Smutne i trudne do pojecia jak latwo takie znaczenie tego najpiekniejszego slowa zakorzenilo się w naszym jezyku----oby znowu i nadal „kochac” oznaczalo postawe czlowieka wobec czlowieka.Jedynie wtedy od milosci jako nie tylko uczucia,ale podjetego zyciowego zadania----przyjecia czlowieka i wzajemnego oddania----zalezec będzie to czyzycie seksualne stanie się wypowiadaniem się,intymną mową milosci.I dlatego warto strzec wlasciwego znaczenia dziewictwa---aby zachowac zdolnosc prawidlowego poslugiwania się ta wlasnie mową
Dodaj komentarz